W pracy opiekunów osób starszych nie tylko merytoryczna wiedza z zakresu medycyny, pielęgniarstwa i opieki jest kluczowa. Wielokrotnie słyszałyśmy o historiach naszych opiekunów i opiekunek, w których ich doświadczenie, spontaniczność i umiejętności odnajdywania się w nieprzewidzianych sytuacjach uratowały trudne momenty.
Dokładnie taką historią jest opowieść, którą opisała nam Pani Wanda - opiekunka, z którą współpracujemy od lat. Kilka lat temu Pani Wanda opiekowała się seniorką, której rodzina posiadała stadninę koni. W sezonie sprzedażowym, na terenie posesji zorganizowano sprzedaż zwierząt Na wydarzenie zjechało się mnóstwo potencjalnych kupców i urządzono przyjęcie.
Po kilku minutach trwania wydarzenia na schodach w centrum ogrodu stanęła podopieczna Pani Wandy. W pięknej fryzurze, ciemnym golfie i perłach. Wzrok wszystkich był skierowany na nią, ale nie ze względu na jej elegancki wizerunek. Seniorka - zdrobniale nazywana przez Panią Wandzię - Leni, od pasa w dół stała naga. Od wielu lat nasilała się u niej choroba Alzheimera.
Zachowania dotyczące zaburzeń orientacji, ubierania, odnajdywania się w rzeczywistości to częste przypadłości towarzyszące tej chorobie. Pani Wanda wykazała się niesamowitą spontanicznością, jak wiedziała - agresja lub nagłe nerwowe zachowanie tylko spotęgowałoby stres u seniorki. Jedynym wyjściem w takiej sytuacji jest zachowanie pozornego spokoju i odwrócenie uwagi chorego. Tak też zrobiła nasza doświadczona opiekunka. Pani Wanda zwróciła się do seniorki:
"-Leni, szybko, musimy przecież przynieść likier!"
Seniorka uśmiechnęła się, poczuła potrzebna i poszła do domu razem z opiekunką.
W takich sytuacjach należy w szczególności pamiętać, że umiejętność spontanicznego reagowania jest kluczowy. Dzięki spontaniczności Pani Wandzi i dobremu sposobowi na odwrócenie uwagi seniorki od tego co się stało, można było szybko zareagować i wyprowadzić sytuację z opresji.
Pani Wandziu, dziękujemy za tą pouczającą historię i ściskamy Panią serdecznie :)